Ciąg dalszy zmagań z suchym, leśnym ogrodem...
|
Więcej…
|
|
Ogrody to moja wielka pasja! Zainteresowanie otaczającą przyrodą ukierunkowywane później przez mojego Tatę pojawiło się wiele lat temu. W miarę upływu czasu, skopanych grządek i rabat, posadzonych i pielęgnowanych roślin zainteresowanie przerodziło się w prawdziwą pasję. Początki pod czujnym okiem Taty na działce Rodziców, później na własnej. Tu stawiałam pierwsze samodzielne ogrodnicze kroki, przeżywałam pierwsze sukcesy i rozczarowania. Zdobyte doświadczenie zaowocowało w kolejnych zakładanych ogrodach: w Smolcu w ogródku przy mieszkaniu, oficjalnie nazywanym tarasem ziemnym oraz w Osolinie na działce przy domku letniskowym. Ogród w Smolcu był zakładany w 2005 roku od początku - więcej o nim w osobnym artykule - natomiast ogród w Osolinie jest w zasadzie działką rekreacyjną z domkiem letniskowym, na której od początku rosną sosny i świerki nadając działce leśny charakter. Ten ogród (ugór?) zaniedbany podczas budowy jest w trakcie tworzenia od jesieni 2007 roku. |
Pięknie położona działka rekreacyjna o wielkości 5 arów z domkiem letniskowym w trakcie budowy.
Od strony południowo-zachodniej "za płotem" rośnie sobie zboże - tak ze dwieście metrów, do lasu. Po przeciwnej stronie droga, ale nie asfaltowa, tylko zwykła trochę utwardzona gleba. Po bokach sąsiedzi. Przez ostatnie kilka lat budowa zaprzątała głowę tak bardzo, że brakowało czasu dla ogrodu. Więcej o Osolinie
|
Więcej…
|
17 sierpnia 2005r. odebraliśmy klucze od mieszkania wraz z tzw. tarasem ziemnym, czyli ogródkiem przy mieszkaniu na parterze. Ogródek o powierzchni niecałych 100m2 otacza mieszkanie z dwóch stron i jest nieco poniżej poziomu przyległego ciągu pieszo-jezdnego.
|
Więcej…
|
|
|