Pięknie położona działka rekreacyjna o wielkości 5 arów z domkiem letniskowym w trakcie budowy.
Od strony południowo-zachodniej "za płotem" rośnie sobie zboże - tak ze dwieście metrów, do lasu. Po przeciwnej stronie droga, ale nie asfaltowa, tylko zwykła trochę utwardzona gleba. Po bokach sąsiedzi. Przez ostatnie kilka lat budowa zaprzątała głowę tak bardzo, że brakowało czasu dla ogrodu. Więcej o Osolinie
Nie mam talentu architekta krajobrazu, ale w przypadku tego ogrodu nie jest to problem. Moja rola ogranicza się tutaj do "pokolorowania" i uzupełnienia tego, co stworzyła na tym niedużym kawałku natura. Kilkanaście sosen, świerków i brzóz tworzy tutaj klimat, za którym tęsknimy. Całość uzupełniają leszczyny, akacje i dzikie róże. To cudowne tło, na którym postanowiłam namalować coś od siebie, uważając, aby nie popsuć całości. Jednak każda zmiana, którą chcę tu wprowadzić wymaga "walki" z dzikością tego miejsca.
Marzy nam się "skrawek" trawy, rabaty bylinowe, kwitnące przez cały sezon, ozdobne krzewy, trochę owoców... Ziemia jest tu piaszczysta, ciągle sucha, nawet padające deszcze nie docierają do niej tak łatwo przez konary drzew. Przed nami dużo pracy, do której zachęca każda posadzona i pięknie rozwijająca się roślinka.
Aktualna galeria ogrodu w Osolinie |